Uwielbiam pisać, od dziecka.

Możliwe, że kojarzysz z czasów szkolnych jakąś konkretną osobę, która zawsze oddawała najdłuższe wypociny, gdy chodziło o wypracowania. Ty potrafiłeś zwięźle opisać sprawę na półtorej strony, a on/a pisał/a dwa razy tyle z trzy razy większym zapałem. Cóż, ja też pisałam epopeje! Walczyłam z czasem do ostatniej minuty i zawsze przelewałam w swoje rozprawki mnóstwo serca i emocji.

Trochę później, jako nastolatka wkręciłam się w świat gier RPG i MMORPG, w których poznałam mnóstwo ciekawych osób. To właśnie ci wirtualni znajomi zachęcili mnie do wspólnego pisania opowieści na żywo, w tak zwanych sesjach RPG. A później to już poszło… Mroczne elfy, wampiry i strzygi stały się moją obsesją. Zaczęłam czytać rodzime i zagraniczne powieści fantasy i grozy, które inspirowały mnie do własnej twórczości.

 Z biegiem czasu moje pierwsze eksperymenckie teksty i próby tworzenia historii przerodziły się w regularny szlif własnego stylu. Przez 15 lat nagromadziłam w swojej książce-skrytce (takiej nibyksiążce z pustym środkiem) kilkadziesiąt wierszy.

Kiedy skrytka była pełna, a ja zaczęłam się gubić w chronologii powstawania poszczególnych prac, w końcu zebrałam się, żeby przepisać te wiersze i trzymać je w plikach na komputerze. A przy okazji pomyślałam, że mogłabym się kilkoma podzielić ze światem, bo może akurat ktoś myśli i czuje tak jak ja.

Tak też powstał mój prywatny, niekomercyjny blog na którym zdarza mi się czasem publikować swoje życiowe przemyślenia, wiersze i opowiadania. 
Jeśli lubisz takie klimaty, to zapraszam Cię do mojego świata: W świetle dnia i nocy